CHICAGO BOLS % 58 - 35 PLEXILAND ROSA FANS (21-6, 12-15, 6-6, 19-8) Na rozpoczęcie 6 kolejki spotkały się dwie ekipy bez wygranej. Chicago Bols % (0-5) podejmowali Plexiland Rosę Fans (0-4). Gospodarze bardzo szybko zbudowali przewagę ,której nie oddali już do końca. Jedyne prowadzenie gości wystąpiło przy stanie 2-0 na otwarcie meczu. Zaskoczeniem była gra na zbiórce, a właściwie brak przewagi Bols% w tym aspekcie gry (39-38) , mimo lepszych warunków pod koszem. Gracze z Chicago zdecydowanie wygrali jednak grę w pomalowanym , zdobywając w tej strefie 32 punkty przy 16 Rosy Fans. Głównym powodem porazki Plexilandu ponownie była słaba skuteczność z gry na poziomie jedynie 26 % , co przy 40% gospodarzy nie pozwoliło na równy bój. Świetne zawody w wygranej ekipie rozegrał Kamil Dziurzyński grając z 50% skutecznością z gry: (23 pkt. 7/11 za 2, 3 asysty) , będąc ponownie głównym napędzającym swoją drużynę. Na pochwałę zasługuje również Artur Rusin z 13 oczkami (5/10 z gry, 3/3 z osobistych, 5 strat). Niestety żaden z graczy gości nie wyróżnił się na tle rywali. Najwięcej punktów zdobył Streicher z 9 punktami. Chicago Bols % (1-5) po pierwszej wygranej w sezonie mają zdecydowanie okazję pójść za ciosem w starciu z Brazzers Brothers (1-4) , zaś Plexiland (0-5) czeka bardzo trudna przeprawa z Wine Market Nokaut TEAM (4-1). CHICAGO BOLS % Dziurzyński 23 (2), A.Rusin 13, Drela 7, Zbojna 5, K.Rusin 2, Szeliga 2, Z.Kolbus 2, Bujanowicz 2, Z.Kolbus 2 PLEXILAND ROSA FANS Streicher 9, Stańczykowski 7, Pasik 5, Derleta 5 (1), Zegarek 4, Klimkowski 2, Bączek 2, Uchiha 1 WINE MARKET NOKAUT TEAM 71 - 60 GUGA MODAMESKA.PL (18-11, 14-23, 21-13, 18-13 ) O godzinie 17:00 doszło do bardzo ciekawego meczu , w którym zmierzyły się zespoły z identycznym bilansem. Wine Market Nokaut Team (3-1) zaczęli mocnym akcentem podkoszowych , co wyprowadziło gospodarzy na prowadzenie w 1 kwarcie. Guga modameska.pl (3-1) odpowiedziała jednak świetną obroną już na połowie przeciwnika, a celne rzuty lidera punktowego gości, Patryka Szymaniaka ( 15 pkt. 6/14 z gry, 3/8 za dwa, 3/6 za trzy ) spowodowały, że to Guga schodziła na przerwę z prowadzeniem 34-32. Bardzo solidne zawody rozegrał również Szymon Piskorz (10 pkt. 5/10 z gry). W drugiej połowie gospodarze zmienili taktykę obronną stosując strefę z trzema obrońcami na obwodzie, co znacznie utrudniło grę druzynie Krzysztofa Spyta, zaś w ataku ponownie pod koszem zaczęli rządzić ,Mykola Gerych (17 pkt. 6/6 z gry ,5/6 z osobistych, 5 zbiórek,1 asysta i 1 przechwyt) ,a także Łukasz Łubiński zbierając aż 19 piłek ( 10 pkt. 3/7 z gry, 19 zbiórek,1 blok). Guga bardzo mocno kryła przeciwników przeszkadzając w wyprowadzaniu piłki z własnej połowy , jednak taka taktyka ma również swoje wady. Koszykarze Wine Market Nokaut wykorzystali to zdobywając 12 punktów z kontrataku (10 punktów gości) oraz wygrywając wyraźnie w " trumnie" 34-22. Najwięcej punktów w wygranym teamie ponownie uzbierał Krzysztof Gregorczyk : (19 pkt. 7/14 z gry , 4/6 za 2, 3/8 za trzy, 7 zbiórek i 2 bloki), znów wspierany przez Radosława Marca (17 pkt. 8/19 z gry, 4 zbiórki, 5 asyst, 2 przechwyty). Skuteczność z gry obu ekip wyniosła ( 47 % - 41 % ), a za trzy ( 21% - 30 %) . Wine Market Nokaut Team (4-1) zagrają w 7 kolejce z ostatnią drużyną w lidze, Plexilandem Rosa Fans (0-5), zaś Guga modameska.pl (3-2) podejmie mistrza RNBA, Hydrostar (5-0). WINE MARKET NOKAUT TEAM Gregorczyk 19 (3), R.Marzec 17, Gerych 17, Łubiński 10 i 19 zb., Kutyła 8 (1), GUGA MODAMESKA.PL Szymaniak 15 (3), Nosko 10 (2), Piskorz 10, Wlazło 6, Spyt 6 (2), Czapla 6, Marcula 4, Bączek 3 (1) HYDROSTAR BASKETBALL TEAM 66 - 57 ROSA-ATAF TEAM (16-13, 14-17, 22-15, 14-12) To starcie gigantów wyczekiwane było już od początku rozgrywek RNBA. Mistrz Hydrostar (4-0), podejmował dotychczasowego lidera ligi, Rosę-Ataf (4-1). Spotkanie od początku stało na bardzo wysokim poziomie, a pierwsza połowa zakończyła się remisem 30-30. Grę gości w tym czasie doskonale kreował Piotr Kardaś, trzymając równy wynik celnymi rzutami, a także rozdając świetne piłki do kolegów (21 pkt. 6 asyst) . Od początku główną postacią tego meczu był za to Tomasz Łabędź zostając MVP 6 kolejki : (16 pkt. 7/11 z gry, 5/6 za dwa, 2/5 za trzy, 4 zbiórki , 1 przechwyt) . Tomasz świetnie wykorzystał swoją szybkość w kontratakach, gdyż z jego pomocą drużyna wygrała ten aspekt gry (12-7). Hydrostar był minimalnie lepszy w walkach na desce (32-28) oraz zdecydowanie mocniejszy "w pomalowanym " (36-22). Rosa-Ataf aż 24 punkty z wszystkich 57 zdobyła za to w rzutach z dystansu , po raz kolejny będąc skuteczniejszą w tej dziedzinie od swoich rywali ( 36% do 26%). Autorami tej zdobyczy ponownie byli: wspomniany Piotr Kardaś (4/12) , a także Maciej Jaworski (3/5). Hydrostar znów "wrzucił wyższy bieg" w 3 kwarcie, odjezdżając rywalom 9 punktową serią punktową, a maksymalna przewaga w 4 kwarcie sięgnęła nawet 16 oczek. Starcie tych dwóch czołowych drużyn zasłużyło poziomem na miano hitu kolejki, ponieważ bardzo długo trzymało w napięciu , a prowadzenie zmieniało się ośmiokrotnie. Mistrzowie (5-0) zagrają w 7 kolejce z Gugą modameska.pl (3-2), a Rosa-Ataf (4-2) po dwóch porażkach z rzędu poszuka przełamania z Greg-finem (2-3). HYDROSTAR T.Łabędź 16 (2), K.Łabędź 11, Jakóbczak 9 (1), Mroczek 8 (1), Janusz 8, Krajewski 7, Noga 5 (1), Kucharski 2 ROSA-ATAF Kardaś 21 (4), Jaworski 9 (3), Buba 8, Papiewski 7, Urbanelis 6, Gromnicki 5 (1), Pszczółka 1 GREG-FIN 44 - 91 KOTTRANS BASKETBALL TEAM (17-23, 3-17, 12-27, 12-24) Ostatnie spotkanie 6 kolejki rozegrała drużyna Greg-Finu (2-2) , z Kottransem (3-2). Miał być to pojedynek o utrzymanie się w czołówce stawki. Niestety wyrównany przebieg gry oglądaliśmy tylko w 1 kwarcie meczu, kiedy to świetne ofensywne akcje prezentował Marcin Rojecki (18 pkt. 8/15 z gry, 7 zbiórek ). W kolejnych minutach byliśmy już świadkami teatru "jednego aktora" w postaci zespołu Marcina Kotowskiego. Goście zdominowali rywali na zbiórce (41-26) , a 11 piłek zebranych w ataku przełożyło się na 7 punktów z kontrataku. Kottrans wygrał zdecydowanie grę w pomalowanym (46-24) , kontrataki (23-5) i przechwyty (8-0), a do tego świetnie dzielił się piłką w ataku co poskutkowało aż 30 asystami , przy tylko 4 stratach. Przewagą w szybkiej grze z pewnością była szeroka 11-osobowa rotacja gości przy tylko 7-osobowym składzie Greg-Finu. Na uwagę zasługuje też ogólna skuteczność z gry obydwu ekip (32% - 59% ) ,w tym świetna dyspozycja z obwodu Kottransu ( 11/23 ,48%), przy 22% gospodarzy (4/18). Ciekawy odnotowania jest też fakt ,że zapunktowała cała drużyna gości. Ten mecz zdecydowanie nie wyszedł za to gospodarzom w okrojonym składzie. Właściciel Greg-Finu, Paweł Gregorek zapowiedział dogranie 1 rundy sezonu zasadniczego, po czym zamierza wycofać zespół z rozgrywek RNBA. Greg-Fin (2-3) zagra w 7 kolejce z Rosą-Ataf (4-2), zaś Kottrans pauzuje. GREG-FIN Rojecki 19, Giziński 12 (3), Bukalski 5 (1), Pysiak 4, Gadajski 3, A.Czajka 2 KOTTRANS BASKETBALL TEAM Wólczyński 19 (3), Skrzek 18 (2), S.Kotowski 11 (1), Adamski 9 (1), Volodymyr 8 (2), Żurowski 8, Pawlak 7 (1), Adamczyk 4, M.Kotowski 3 (1), Wróbel 2, Wójcik 2 |